środa, 27 grudnia 2017

Wózek to tylko moje nogi

Choć nie jestem najpiękniejszy, 
choć nie jestem najmądrzejszy,
choć nie jestem najbogatszy,
choć sam potrzebuję pomocy
każdego dnia...

Wciąż staram się pomagać.  

Inny człowiek może tej pomocy potrzebować dużo bardziej.
Wózek to tylko moje nogi.

niedziela, 29 października 2017

Ważne jest to co mamy w sercach


Łatwo powiedzieć, że osoba niepełnosprawna jest nic nie warta
i najlepiej byłoby żeby na tym świecie jej nie było. W  życiu tak jest, że czasem człowiek patrzy na człowieka, w ogóle go nie znając i ocenia go po wyglądzie, a nie po tym, co on robi dobrego dla ludzi. 

Nieważne czy ktoś porusza się na wózku, czy też o kuli, ani na co choruje. Ważne jest to, co ma w swoim sercu.  


sobota, 14 października 2017

(...) Właśnie... (...)

Każdego dnia patrzysz w moją stronę
i uśmiechem witasz mnie.
Ty jedyny do głębi myśli me przenikasz,
znając mój każdy ruch i gest,
kroczysz ze mną przez życie.
Tylko Ty wiesz czego tak naprawdę
brakuje w życiu mym.

Właśnie...

Gdy Ciebie mamo nie ma,
 to tak, jakby mnie nie było,
Ty widzisz Twój świat
i mamo nikomu nie dasz sobie pomóc. 

sobota, 7 października 2017

niedziela, 24 września 2017

(...)Idziemy pięknym korowodem w imię miłości(...)

Idzie, śpiewa, tańczy, gra!
Czy to pielgrzymka?
Czy mi się zdaje?
Tak, to grupa osób niepełnosprawnych
z wolontariuszami - szum się niesie!
Gdzie oni idą? Czy ja wiem?
Może gdzieś na spacer po lesie?
Bąble na stopach i dłoniach - tyle radości!
Idziemy pięknym korowodem w imię miłości
Modlitwa i Czyn 

Wlazł kotek na płotek i mruży oczy,
z płotka patrzy, a tu grupa nieduża.
Zabrzańska! Czerwona! Korowód idzie już!
Już u celu są tuż, tuż!
Niosą się do Matki Najświętszej  modlitwy słowa
w blasku słońca jest
JASNA GÓRA

wtorek, 19 września 2017

KATOLICKIE STOWARZYSZENIE NIEPEŁNOSPRAWNYCH
I ICH PRZYJACIÓŁ MODLITWA I CZYN. W ZABRZU.
KAŻDEGO ROKU ORGANIZOWANY JEST TURNUS DLA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH W GŁOGOWIE W DOMU UZDROWIENIE CHORYCH JANA PAWŁA II W GŁOGOWIE. TAKI KOSZT JEST OGROMNY I W TYM ROKU WPADŁEM NA POMYSŁ, BY POMÓC NAJLEPSZEMU KSIĘDZU HENIOWI NA ŚWIECIE I SUPER WOLONTARIUSZOM. CHCIAŁBYM JUŻ W TYM ROKU ZEBRAĆ TROCHĘ ŚRODKÓW NA TURNUS REHABILITACYJNY, BO WARTO POMAGAĆ NAM.

Zdjęcie użytkownika Michal Tomanek.


Podaję link do strony, dzięki której mogą Państwo dopomóc Stowarzyszeniu, poprzez dokonanie wpłat. Tutaj ważna jest każda złotówka - Bóg zapłać
                                                      https://pomagam.pl/bivaditm

niedziela, 10 września 2017

O niepełnosprawności

Istnieje jedyny powód, dla którego warto żyć osobie niepełnosprawnej, takim ja ja lub moi koledzy na wózkach lub ludzie z inną niepełnosprawnością. Jest to miłość dla drugiego człowieka. Mimo że ludzie będą nas unikać albo wytykać palcami.
Ja wiem, że ludziom, którzy myślą o mnie w ten sposób, trzeba pokazywać, że jestem taki sam, jak osoby sprawne - i to nie znaczę tylko tyle, że jestem na wózku i potrzebuje pomocy innych.

Nie zawsze można kochać

Nie zawsze można kochać łzy, lecz można żyć w przyjaźni tak, jak my. Gdy jesteśmy sami, pamiętajmy o tym, że zawsze może być ktoś bardziej samotny od nas. Pomóżmy osobom bezdomnym, biednym. Człowieku nie lituj się nad nimi, bo to tacy sami ludzie jak Ty. Ty sam możesz im pomóc i modlitwa. 

niedziela, 3 września 2017

„My Ciebie też kochamy” - przemyślenia o rodzicach.


Najlepszą chwila jest, gdy dziecko się narodzi i powie rodzicom „Ja Was kocham”,
wtedy rodzice odpowiedzą mu „My Ciebie też kochamy”.
Kiedy byłem mały zrozumiałem, że każdy rodzic jest inny i czasem się w swoim życiu gubi. Zrozumiałem też, że to ja jestem tym, który może im pomóc, próbowałem i nic mi z tego nie wyszło. Nie wiedziałem, co mogę jeszcze zrobić, żeby nawrócić ich na tę lepszą drogę życia. Nie udało mi się wyciągnąć mamy z nałogu picia, spotkała mnie jej śmierć. Pozostał mi tato, który tkwił w nałogu tak, jak mama, jednak gdy był pijany, robił złe rzeczy przez swą chorobę. Bił mamę, wszczynał awantury. 
Pewnego dnia, Bóg dał mu szansę na lepsze życie na tej ziemi. Nie jest już złym człowiekiem. Trzeba pomóc wszystkim, którzy czynią źle. Pamiętajcie, że to zło czyni zły diabeł, a nie wasi rodzice. Oni Was kochają.

Nie wiele mogę, ale pomagam.

Siedzę cicho w swym pokoju, chociaż nie wiele mogę, myślę jak tu komuś pomóc, choć  na co dzień ja sam potrzebuje pomocy osób drugich. Mimo mojej niepełnosprawności jestem aktywny na co
dzień i nie boję się pracy, bo Bóg jest obok mnie. 

niedziela, 27 sierpnia 2017

Poświęcić życie Bogu i oddać je drugiemu człowiekowi.


Żyć godnie, to nie znaczy nie upadać na duchu i wierze, tylko być blisko Pana. 
Poświęcić Bogu życie na każdy dzień i oddać je drugiemu człowiekowi.  Nawet jeśli nie było Ci łatwo w życiu. Warto pomagać, a dostaniesz po stokroć więcej. Ja już wiem, gdzie jest moje miejsce na ziemi. Wyznaczył mi je sam Bóg. Moje małe marzenie zostało przez Boga wyszukane
i spełnione - by pomagać tym, którzy tego potrzebują. Jestem wolontariuszem w hospicjum, fundacji „PRO Prawo do życia”. Nie oczekuję od Pana nic więcej. Tam gdzie Bóg nakazuje bym pomagał, tam ja będę. Dziękuję Bogu za to, że jest. AMEN!

Rozważania o dniu 25 lipca 2017 roku.

Był taki dzień, który dał mi do zrozumienia kto jest w moim życiu ważny. Nie wiem jak długo Pan mu da przy mnie być i tej chorobie trwać na tej ziemi. Nie ważne jest to, co było parę lat temu, ważne jest to, co jest teraz i jaki jest tata.
Moja misja zaczepiła mnie w pewnym kościółku w Mikołowie, poszedłem tam na chwilkę. Wtedy zrozumiałem ile błędów popełniłem,
i że teraz spróbuję to naprawić. Pierwsze, co zrobię to będę pomagać mojemu tacie. Nie wiedziałem wówczas jak to ma wyglądać, ale Bóg dał mi małą wskazówkę. Nie trzeba pytać go, czego mu potrzeba. Powinienem zrobić zakupy i kupić dla niego nowe ubrania, by nie wyglądał jak bezdomny albo jakiś pijak. Choroba to normalne
w życie w swoim domu. 

niedziela, 20 sierpnia 2017

„Mój najlepszy przyjaciel od młodych lat”~ na cześć Kubie!

Kuba to pies, który był ze mną w domu od małego. Zawsze był inny niż wszystkie psy.  Zabrałem go z mamą i bratem od sąsiadki, która dostała kilka piesków do rozdania. Kuba był drugim psem zabranym przez nas. Pierwsza była suczka, ale po paru dniach oddaliśmy ją przez jej robaki.
Kiedy pies był mały, mój tata, który był pijany uderzył go. Pies nienawidził wódki, tak samo jak ja. Po uderzeniu Kuba nie pozwalał zbliżyć się do mnie. Gdy tata robił awantury, to Kuba potargał mu całe ubranie, ciągał go po całej podłodze.
Jak Kuba urósł i stanął na dwóch łapach, był prawie tak duży jak drzwi od pokoju. Był na tyle mądry, że potrafił sam otworzyć sobie klamką drzwi, wyjść się wysikać i wrócić. Kiedy wyjeżdżałem na kolonie, piesek czekał na mnie przez dwa tygodnie bez jedzenia i picia. Jak wracałem cieszył się, lizał mnie i skakał. Kuba kochał dzieci - więc także i mnie.
Pewnego dnia mój pies poszedł na podwórko i zaginął. Szukaliśmy go we wszystkich miejscach, ale go nie było. Domyślam się co mogło się stać Kubie. To sąsiad, którego Kuba nie lubił musiał zrobić mu coś złego.
Kuby brakuje mi do dzisiaj. Kocham wszystkie zwierzęta, ale Kubę kochałem najbardziej i nadal noszę go w sercu.


„DROGA DO PROWADZENIA DRUGIEGO CZŁOWIEKA DO...”

Tyle wspomnień chodzi po mojej głowie
od moich młodych lat,
tych złych i dobrych.
Tyle wspomnień chodzi po mojej głowie
dziecięcych, złych i niedobrych,
jakby zaraz miał się skończyć dla mnie
ten ziemski dziwny świat ludzki.
Ale dla mnie ten ziemski dziwny świat
nie jest wcale taki dziwny.
Ten nasz świat jest piękny i kolorowy.
To ludzie dziwni są, 
gdy widzą nas na wózkach,
wtedy myślą, że jesteśmy
inni niż oni na tej ziemi.
*
TO BÓG DAŁ MI WÓZEK, ABYM GŁOSIŁ JEGO SŁOWO,
TEN MÓJ WYPADEK,
TO DROGA
DO PROWADZENIA DRUGIEGO CZŁOWIEKA DO NIEBA.

piątek, 7 kwietnia 2017

Klub Kibiców Niepełnosprawnych Górnika Zabrze (KKN)




Sens naszego życia

Życie ma sens, 
gdy żyć się umie,
gdy jedno serce drugie rozumie.
Co w tym ziemskim życiu na nie ciągle czeka?

Dziwny jest ten świat...

Dziwny jest ten świat w oczach drugiego człowieka. 
Nikt nie wie co ja czuję, 
nikt nie wie czym ja żyję, 
nikt nie wie o czym marzę. 
Większość ludzi o mnie myśli, że jestem inny niż zdrowa, sprawna osoba bo jestem aktywną osobą na wózku. Na dzień dzisiejszy jest dla mnie najważniejsza rodzina, mama i tata, bo nie wiem nawet, jak długo Bóg da szansę im pozostać przy mnie na tej polskiej kochanej ziemi. 


Matka Święta

Serce moje nie kłamie
lecz bardzo mocno bije!
Ciebie tylko jedną kocham!
Dla Ciebie jednej żyję!
Matko Święta
tylko Tobie oddaję swoje życie
bo dzięki Tobie i Twojemu Synowi 
jestem na tym świecie.

niedziela, 26 lutego 2017

Twój wybór drogi

Są takie momenty, w których musisz wybrać. Jedna z dróg nie jest odpowiednia, ani wyjątkowa. Jedna jest straszniejsza od drugiej. Jednak niezależnie którą wybierzesz, na końcu zawsze znajduje się światło...
Znajduje się szczęście...
Znajduje się coś wyjątkowego...
Ja w swoim życiu spotkałem Boga, który mnie kocha takim, jakim jestem. Nie ważne że jestem niepełnosprawny.
Chory.
Słaby.
Na wózku.
Jestem taki sam jak inni ludzie. Chociaż nie potrafię wszystkiego zrobić. Jednak wiem, że Bóg dla mnie wybrał taką drogę. Pogodziłem się z tym. Ufam mu bezgranicznie. 


Aniołowie są obok nas

Chciałbym być Aniołem, Panie lecz Szatan zbyt często mnie kusi. Wysyła złośliwe stworzenie jak Ewie,abym upadł jak wrak człowiek, na tej ziemi przy tych ludziach. Dużo z nich myśli, że jestem gorszy, bo jestem na wózku.  Ale ja wiem, że Ty dajesz mi drugie życie i drugą szansę, bym nie był taki sam jak oni. Cierpiący i okaleczony na krzyżu. 
Poniżony.
Schorowany.
Bezradny.
Mimo to, Ty mnie kochasz. Dzięki Ci za to, że jesteś przy mnie. Dzień i noc.

Prawdziwa miłość to Ty Panie

Prawdziwa miłość nie boi się twardych słów, 
ani nie szuka tłumu świadków.
Prawdziwa miłość odbija się w oczach
ukochanego przyjaciela.
W swoim życiu znalazłem prawdziwego powiernika,
jestem blisko naszego Pana Jezusa Chrystusa!
Dlatego wiem, że prawdziwa miłość rodzi się 
w ciszy i zaufaniu. 
Trzeba zaufać Panu,
On nas prowadzi swoją drogą do świętości i miłości! 
Amen

piątek, 10 lutego 2017

Modlitwa

Jezu pomóż mi zdobyć odwagę,
męstwo
i odporność,
aby powstać
i aby można było na mnie liczyć. 
Każdego dnia, o każdej godzinie w moim życiu.

Samotność

Dom pełen ludzi,
ja sam.
Płaczę, ale nikt mnie nie widzi!
Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy!
Odchodzę, ale nikt mnie nie zatrzymuje!
Moja dusza umiera, ale nikt mnie nie ratuje!
Ciemna noc,
a wokół nic i nikt
TYLKO JA!
Mój ból i moje łzy
wspomnień życiowych 
mojego dzieciństwa, którego nikt nie zna...


Mojego uczucia serca, którego nie da się zmyć,
RODZICE SĄ RODZICAMI!
NIE WAŻNE JAKIMI!
JA ZAWSZE BĘDĘ ICH KOCHAŁ!

List wiary

Wiatr porwał mój list
na czerpanym papierze pisany,
chwytają go teraz aniołowie w niebie,
dziwiąc się, że jesteś taki kochany. 
***
Wiem, że Twoim planem były dla mnie trudy,
przez ten czas i te wszystkie próby
w trudnym domu,
ciągłych awanturach,
niepewności, 
niepełnosprawności. 
***
 Dajesz mi szkołę wyzwania.
Daj znać!
Jeśli ukończyłem już swoją misję...



poniedziałek, 23 stycznia 2017

Miłość II

Jesteś przy mnie, gdy płaczę.
Jesteś przy mnie, gdy się śmieję. 
Jesteś przy mnie, gdy jestem sam. 
Jesteś przy mnie, gdy nie potrafię się do Ciebie modlić mój Panie.
Jesteś przy  mnie cały czas w chorobie i niepełnosprawności. 
Wiem, że zawsze będziesz, gdy najbardziej będę tego potrzebował. 

Miłość

Ty jesteś dla mnie życiem, którego sam nie ogarniam.
Ty jesteś moim oddechem, którym oddycham na co dzień. 
Ty jesteś moimi marzeniami, które planuję na co dzień.
W moim życiu Ty jesteś miłością, którą kocham na co dzień. 

Na dobre i złe chwile w moim życiu. 

Moje marzenia

Wszystko jedno gdzie będę, 
Wszystko mi jedno, co mówią o mnie inni.
Nie ważne co myślą. 
Ważne, że mogę czynić dobro dla siebie i innych,
spełniać moje pasje i marzenia. 

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Ludzie nas niepełnosprawnych nie rozumieją

Pragnę czasem w czasie się zgubić, by nikt mnie nie widział i nie słyszał. Bym był sam i nikt się ze mnie nie śmiał, ani nie myślał, że jestem inny niż sprawna osoba bez wózka. Wózek zastępuje mi tylko nogi. 
Drogi człowieku jeśli Tobie złamie się noga i trafisz na jakiś czas do szpitala, po pewnym czasie z niego wyjdziesz. Ja nie wyleczę, żadnym lekiem swojego wózka za kilka tysięcy złoty. Jeśli się zepsuje, wtedy naprawię go lub kupię nowy.

Mój dom

Pusty dom, a w nim ja samotny. Snuję się po korytarzu i krzyczę Mamo! Tato! Dlaczego to właśnie Wy?!
Tak wiele wspomnień niezapomnianych, wciąż jesteście w sercu mym.

~*~

Droga Twojego życia, 
jedną z wielu dróg. 
Tylko od Was zależy, Drodzy Rodzice,
jaką drogą pójdziecie. 
Dobrą, czy złą. 

Przyjaźń

Poznaję i będę poznawał ludzi, których nie znam, bo wiem, że może kiedyś spotkam człowieka, który nie będzie na mnie patrzył jak na osobę niepełnosprawną, lecz będę mógł na niego polegać i spotykać się z nim.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Boża obecność

Rób to, co kochasz, a nie to, co Ci każą.
Bóg na pewno Ci w tym pomoże. 
On zawsze jest przy Tobie, 
nawet jeśli w Niego nie wierzysz. 
On jest zawsze przy Tobie. 
Dzień i noc. 

Dziękczynienie

Dziękuję Ci Panie, że jestem.
Dziękuję Ci za cudowne chwile spędzone w moim życiu, 
ale też za te złe. 
Dziękuję Ci za każdy dzień spędzony ze mną i noc. 
Dziękuje Ci za każde westchnienie, 
serca mojego bicie,
bo tylko Jednego kocham Ciebie Boże
i tylko dla Ciebie żyje. 

Idą, idą Święta (wspomnienia 2015)

Tej jedynej nocy gdy wszystko w moim życiu zgasło, pomyślałem, że spędzę Wigilię w ośrodku na Borówce, ale dwa dni przed nią przyszła do mnie dobra wiadomość. Zadzwonił do mnie mój brat i zaprosił mnie do siebie na wigilijną kolację. Spędziłem wspólną rodzinną Wigilię razem 
z bratem i jego rodziną. 

poniedziałek, 2 stycznia 2017

~*~

Nie ma życia bez radości i cierpienia 
i serc bez miłości też nie ma. 
Bądź zawsze sobą 
i bądź z tymi, którzy są szczerzy z Tobą, 
bo jeden uśmiech może zacząć przyjaźń.
Jedno słowo może skończyć kłótnię. 
Jedna osoba może zmienić całe życie.

Wyznanie

Nigdy nikogo tak nie kochałem i nikomu tego nie powiedziałem, choć miałem ku temu wiele szans. Zastanawiam się ile razy Cię jeszcze spotkam. Tylko Ty pozostaniesz w moim sercu na dobre i złe.