Wiatr porwał mój list
na czerpanym papierze pisany,
chwytają go teraz aniołowie w niebie,
dziwiąc się, że jesteś taki kochany.
***
Wiem, że Twoim planem były dla mnie trudy,
przez ten czas i te wszystkie próby
w trudnym domu,
ciągłych awanturach,
niepewności,
niepełnosprawności.
***
Dajesz mi szkołę wyzwania.
Daj znać!
Jeśli ukończyłem już swoją misję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz